(„Watoto wa Afrika” to w języku
|
Wystarczy zatrzymać się gdzieś w wiosce, w miasteczku, a nawet po prostu w polu
– od razu pojawi się gromada dzieci. Wszystkie nieopisanie oberwane. Koszuliny,
porcięta w nieprawdopodobnych strzępach. Za jedyny majątek, za jedyne pożywienie
mają małą tykwę z odrobiną wody. Każdy kawałek bułki czy banana zniknie pochłonięty
w ułamku sekundy. Głód wśród tych dzieci jest czymś stałym, jest formą życia, drugą
naturą. A jednak to, o co proszą, nie jest prośbą o chleb czy owoc, nie jest nawet
prośbą o pieniądze. Ryszard Kapuściński – Heban |
Sierociniec w BrazzavilleSierociniec Maison Notre Dame de Nazareth w Brazzaville (Republika Konga) założyła w 1988 roku, w swoim domu rodzinnym, siostra Marié Therese Ongayolo. Dom ten utrzymuje się wyłącznie z ofiar ludzi dobrej woli i wielkiego serca. Dary pieniężne otrzymywane z Polski za pośrednictwem fundacji „Watoto – Dzieci Afryki” (każdego miesiąca 310 300,00 Fcfa czyli 473 euro) są przyjmowane z wielką wdzięcznością – jako wyraz Opatrzności Bożej. Pozwalają na zakup żywności – pożywniejszej niż ta, którą można było zakupić dotychczas, na trochę (nieznanych dzieciom) słodyczy oraz na zakup lekarstw. Dodatkowo, każdego roku opłacamy wyposażenie szkolne wszystkich uczniów. W lutym 2021 sfinansowaliśmy zakup zamrażarki. FilmikKorzystając z okazji zapraszamy do obejrzenia w internecie filmiku nakręconego w 2012 roku przez organizację, która w tamtym czasie wspomagała ten sierociniec. Na pytanie, czy filmik ten jest aktualny, siostra Danuta Padykuła odpowiedziała (fragment e-maila z 30 października 2020): „Marie Therese teraz jest troszkę starsza, dom troszkę lepiej wyposażony i trochę pomalowany ale ten sam, ciasny, zawsze gotowy przyjmować nowe dzieci. Kuchnia taka sama… Radość tych dzieci i Marie Therese taka sama… Dzieci urosły, niektóre z nich są jeszcze w Domu. Rozpoznałam niepełnosprawną Gemmę… Myślę, że Ofiarodawcy się ucieszą z możliwości zobaczenia miejsca… Pozdrowienia z wyrazami wdzięczności dla Każdej i Każdego z Ofiarodawców. Niech Pan Bóg napełnia Ich pokojem i radością, zachowa w dobrym zdrowiu i błogosławi Ich rodzinom. Dziękujemy!“ Poniżej – link do filmiku, a pod nim – tłumaczenie. https://www.youtube.com/watch?v=ggcFOUWoX0U
Ja nie pamiętam kiedy po raz pierwszy tu przybyłem, byłem za młody.
Zostałam tu przywieziona jako małe dziecko.
Moja matka i ojciec umarli.
Tam, skąd przyszłam było bardzo ciężko. Nie wiedziałam, nawet nie widziałam, że chcę tutaj przyjść. Bóg mi pomógł i przyprowadził mnie tutaj. I to zrobiło mnie szczęśliwą.
Tam – sierociniec inny niż pozostałe…
Już nie pamiętam początku, nie chce mi się wierzyć, że tyle osiągnęłam. Nie byłabym naprawdę szczęśliwa, gdybym tego nie zrobiła.
Tutaj jest pokój chłopców. Mamy 5 łóżek. Na każdym spią 3 osoby. Tutaj śpi Koumou, a to jest mały chłopiec o imieniu Lois, to Tony. Tu mamy Dieu Veille. Tutaj śpią Felicien i Ibrahim. W sypialniach jest nas 27. Uwielbiam nasz pokój, mimo że jest mały. To jest łóżko moje i maluchów. Śpimy w ten sposób.
Jean de Dieu to mały chłopiec przyprowadzony do nas przez żandarmów. Kiedy on przyjechał był bardzo chudy, z długimi włosami. Jak go zobaczyłam zrobiło mi się bardzo smutno. Był jak małe zwierzątko kiedy przybył. Jak zwierzątko… Jak zwierzątko… Dzięki przyjaźni z innymi dziećmi stał się istotą ludzką. Wychowuję ich w duchu dzielenia się, miłości i wzajemnej pomocy. To są wartości bardzo ważne w naszym domu. Nasza mała wspólnota może istnieć tylko pod warunkiem, że każdy myśli o drugim. Chciałabym, żeby byli dobrymi ludźmi. Ludźmi, na których wszyscy mogą liczyć.
– Jak będę duży zostanę lekarzem.
Miałam wiele dzieci. Ponad setkę. Niewielu jest to dane. Być mamą takiej dużej rodziny. W domu powinno być nie więcej niż dziesięcioro dzieci. Ale jak zostawić dzieci na ulicy? Czy to w ogóle jest możliwe?
– Nasza mama jest bardzo miła. Jest piękna, czuła. Uwielbiam ją.
Zdaję sobie sprawę, że dom nie jest wystarczająco duży. Mam marzenie, podobnie jak kiedyś inna osoba miała marzenie [przyp. tłumacza: jest to aluzja do „I Have a Dream” („Mam marzenie”) – historycznego przemówienia lidera ruchu praw obywatelskich Martina Luthera Kinga, wygłoszonego 28 sierpnia 1963 roku w Waszyngtonie], żebyśmy mieli dużo przestrzeni, żeby dzieci mogły biegać do utraty tchu. Marzę, żebyśmy mieli ogród. Marzę o dostatku jedzenia z własnego ogrodu. I żeby chore dziecko mogło mieć miejsce na odpoczynek Nie mamy nic, ale mamy wartości. Wartości to nie tylko rzeczy materialne. Jak powiedział Mały Książę: najważniejsze jest w głębi nas, niewidoczne. Listy od siostry Marie ThereseList ze stycznia 2021Brazaville 22/01/2021 Kochani Dobroczyńcy, Śpieszę, żeby przekazać Wam najlepsze życzenia na rok 2021 – błogosławieństwa, szczęścia i dobrobytu od pięćdziesiątki dzieci z sierocińca i ode mnie. Niech Bóg chroni Was wszystkich i Wasze rodziny. Niech otacza Was swoją miłością. Oto kilka informacji, które powinnam Wam przekazać. Rok szkolny, mimo że opóźniony, nie był koszmarem i stresem, jak dotychczas. Bardzo Wam za to dziękuję. Święta na koniec roku były wspaniałe. Dzieci jadły to, na co miały ochotę. Sylwester nie był najlepszy z powodu braku prądu. Mimo to, dzieci były bardzo zadowolone. Byłam zmartwiona, ponieważ 31 grudnia wieczorem Zelie Rosaire zraniła się w czoło, a Constantine złamała rękę. 8 grudnia przybyła Princesse Immaculee, jako prezent od Maryi [Princesse – Księżniczka; Immaculee – Niepokalana. 8 grudnia to uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, dlatego dziewczynka, która tego dnia przybyła do sierocińca, otrzymała drugie imię Immaculee (przyp. tłumacza)]. Ma 8 lat i nigdy nie chodziła do szkoły. Przygotowuje się w domu na rozpoczęcie nauki w przyszłym roku. Riguene wrócił do swojej ojczyzny, Republiki Środkowoafrykańskiej. Czerwony Krzyż odnalazł kogoś z jego rodziny. Niestety nie ma tam pokoju. Martwię się o niego. W wieku 8 lat widział jak zamordowano oboje rodziców przez ścięcie głów. Moim zdaniem praca szkolna moich dzieci idzie średnio. Powinny się bardziej postarać, żeby im się udało. Dzieci są beztroskie i radosne. Robią dużo głupot i zamieszania, ale są miłe i usłużne. Wasza comiesięczna pomoc jest dla nas błogosławieństwem. Bardzo dziękuję. Moja wdzięczność jest bezgraniczna. Przekazuję każdemu z Was wyrazy mojej przyjaźni i ściskam Was. siostra M. Th. Ongayolo List z sierpnia 2020Brazzaville 3/8/20 Drodzy Dobroczyńcy, Piszę do Was po raz pierwszy z wielką radością i uczuciem, żeby przekazać Wam wiadomości z sierocińca. Ale wcześniej bardzo dziękuję za Waszą nieocenioną pomoc i hojność przekazywaną przez kochaną siostrę Danutę [Danutę Padykułę – przyp. tłum.]. Wasze cenne wsparcie bardzo mi pomaga i łagodzi mój stres. Bardzo dziękuję. Dziękuję Bogu za Wasze miłosierdzie, nie znające granic. Bóg Wam to wynagrodzi. Pan zna Wasze intencje, ponieważ dzieci codziennie odmawiają różaniec. Sierociniec jest bardzo Maryjny. Sierociniec Matki Boskiej z Nazaretu powstał 5 września 1998. Ileż dzieci przeszło przez to miejsce! Ileż cierpień złagodzonych, ileż łez osuszonych. Dzisiaj w sierocińcu jest 20 dziewcząt i 28 chłopców w wieku od 3 do 20 lat. Jesteśmy gotowi zawsze przyjąć 8–10 dzieci. Lepiej żyć w trochę większym tłoku niż na ulicy. Wielkimi krokami zbliża się początek roku szkolnego. 25 dzieci pójdzie do szkoły. To koszmar! Pójdą do trzech różnych szkół w trzech różnych dzielnicach, zgodnie z umiejętnościami każdego z nich. Wydatki na początek szkoły są ekstremalnie wysokie. Oby Bóg nam pomógł. W sierocińcu mamy również dzieci chore. Wiele jest wycofanych. […] Wszystkie te dzieci poczyniły olbrzymie postępy dzięki przyjaźni tych, którzy ich nie stygmatyzują. Sierociniec jest bardzo biedny, ale pełen miłości i wzajemnej pomocy. Plany na przyszłość sierocińca to struktura większa i bardziej dostosowana, z miejscem do biegania i grania w piłkę dla chłopców oraz z ogrodem warzywnym. Oby Bóg mnie wysłuchał i przyszedł mi z pomocą. Niech Bóg Was błogosławi i Was chroni. Jestem bardzo wdzięczna. siostra M. Th. Ongayolo Zdjęcia z sierpnia 2019Więcej zdjęć……oraz rysunki dzieci i skan drugiego z wyżej przytoczonych listów – znajdą Państwo pod poniższym linkiem: Zdjęcia i rysunki oraz list z BrazzavilleW razie jakichkolwiek pytań – prosimy o kontakt: tel.: 22 756 58 50 lub 505 44 99 15 Więcej informacji o fundacji – w tym adres siedziby, numer konta itp. – znajdą Państwo pod zakładką O fundacji. Niniejsza witryna www jest – oprócz wpisów w urzędowych bazach danych, facebookowej strony fundacji www.facebook.com/fundacja.watoto oraz okresowo aktualizowanej przez fundację informacji w bazie portalu ngo.pl – jedynym w Internecie oficjalnym źródłem informacji o działalności fundacji Watoto – Dzieci Afryki. Fundacja nie ponosi odpowiedzialności za informacje na innych stronach (witrynach) www. Wszystkie zamieszczone w ramach niniejszej witryny materiały (tekstowe, wizualne i dźwiękowe) objęte są prawami autorskimi. Osoby, które chciałyby je wykorzystać (na swojej stronie www lub w inny sposób), powinny uzyskać zgodę administratora niniejszej witryny – kontakt: webmaster@DzieciAfryki.org. |